Warto jest pomagać

Cel zbiórki

Nazywam się Marcin Galant i należę do grupy skomplikowanych przypadków neuroonkologicznych, mało zachęcających do badań ze względu na konieczność personalizacji leczenia.

W lipcu 2009 roku wycięto mi guza z prawej półkuli móżdżku, który po badaniu histopatologicznym okazał się być medulloblastomą. Rdzeniaki są głównie diagnozowane u dzieci, stąd pojawił się problem z procedurą postępowania medycznego w przypadku dorosłego (29 lat) mężczyzny. Pomoc otrzymaliśnmy z kliniki neuoroonkologii w Heidelbergu, gdzie po opłaceniu konsultacji, otrzymaliśmy dokument z wyszczególnionymi etapami leczenia rdzeniaka u dorosłych. Po kolejnej, planowej operacji (usunięcie guza lewej półkuli móżdżku) w październiku przyszedł czas na leczenie. W listopadzie rozpocząłem 6,5-tygodniową tomoterapię w WCO w Poznaniu. Po zakończonej radioterapii, kontynuowałem leczenie chemioterapią (8 cykli).

Niestety w 2017 roku, już w kwietniu, pojawiły się objawy wznowy guza. Usunięcia dokonano w październiku, a histopatologia potwierdziła przypuszczenia o wznowie choroby- medulloblastoma. Lekarze zdołali usunąć całego guza, ale znowu pojawił się problem z dalszym postępowaniem. W przypadku tak złośliwego nowotworu nie zostawia się pacjenta bez leczenia..

Do dziś nie znaleźliśmy jeszcze lekarza, który podjąłby się tematu dalszego leczenia w Polsce. Aplikowaliśmy o konsultację do Heidelberga, jednak sprawa wznowy jest na tyle skomplikowana, że dalszy etap diagnostyki prywatnej zapowiada niemożliwe wręcz koszty dalszego leczenia. Badania molekularne mają pomóc w dobraniu spersonalizowanych środków leczniczych, dzięki którym będzie można usunąć z organizmu komórki nowotworowe. Niestety nie ma w Polsce specjalistycznego centrum neuroonkologicznego, które mogłoby podjąć się tematu mojego leczenia, stąd decyzja o leczeniu w Heidelbergu. Zwracam się z ogromną prośbą do osób, które mogą wspomóc mnie finansowo w dalszej walce z chorobą. Za wszelką pomoc bardzo dziękuję.