Martyna Nowak
Diagnoza
Skolioza
Cel zbiórki
Nazywam się Martyna Nowak, mam 24 lata, pochodzę z Sulechowa i studiuję Psychologię na Uniwersytecie Zielonogórskim. Od 13 roku życia zmagam się ze skoliozą idiopatyczną. Do niedawna jedyną opcją „naprawy” była operacja, która jednak na zawsze usztywniłaby mój kręgosłup, przekreślając wiele marzeń. M.in. to o powrocie do Studia Aktorskiego, w którym byłam przez kilka miesięcy jesienią 2020, i spróbowania tam swoich sił. Sztywny kręgosłup może całkowicie uniemożliwić mi realizację planów. Na zawsze. Chociaż już nie rosnę, skrzywienie się nie zatrzymało, powoli, ale nadal postępuje (około 10 stopni w ciągu 3 lat). Interwencja chirurgiczna to dla mnie jedyna i ostatnia szansa.
Na podstawie wielu zdjęć RTG zostałam zakwalifikowana do operacji kręgosłupa metodą ASC w klinice w Niemczech. To nowoczesna metoda, która koryguje skrzywienie bez usztywniania kręgosłupa. Jest także o wiele mniej inwazyjna od tradycyjnej „fuzji”, a powrót do aktywności jest możliwy zwykle po 6 tygodniach od zabiegu. Niestety koszty są ogromne, a metoda wciąż nierefundowana i niedostępna w Polsce. Operacja została wyceniona na ponad 48 tysięcy Euro (około 217-220 tysięcy złotych, zależnie od kursu). Termin operacji to 29 września 2021. Trzy tygodnie przed tą datą muszę wpłacić całą sumę. Dlatego od marca na różne sposoby (zrzutka, licytacje na Facebooku, plakaty) próbuję uzbierać potrzebną kwotę. Niestety wciąż brakuje bardzo dużo.
Skolioza na różne sposoby komplikuje mi życie. Ból fizyczny, choć regularny i czasami nagle psujący dobry dzień, nie jest najgorszy. Najgorsza jest nieodwracalność. Brak wyboru i wolności. Zanim zdecydujesz się na pracę, musisz przewidzieć, czy wytrzymasz. Inaczej zrezygnujesz, po jednym dniu, z poczuciem porażki i złości na siebie. Zanim zdecydujesz się na głupią sukienkę, musisz dobrze się przyjrzeć czy na pewno "tego nie widać". A przecież i tak mam ogromne szczęście, bo większość nieobcisłych ciuchów dobrze to maskuje. Ludzie dowiadują się o problemie, kiedy ja postanowię im o nim powiedzieć. Wiele osób nie ukryje skoliozy żadnym strojem. Wiele osób przez skoliozę mierzy się z bólem prawie bez przerwy. Niektórzy, nie mogą przez nią oddychać. Więc moja historia nie ma prawa być dramatyczna, to nie byłoby fair. Ale pomiędzy niewyobrażalnym dramatem a błahostką istnieje długie kontinuum cierpienia. Gdzieś tam jestem, czasami popadając w jedną, a innym razem w drugą skrajność. Udaję, że nie ma problemu, by chwile później nie móc przestań myśleć o nim nawet na sekundę.
Chciałabym zacząć życie bez skoliozy, nie dostosowując się do ciągłych ograniczeń, bez cierpienia (nie tylko tego fizycznego), po swojemu. Chciałabym, aby skolioza stała się po prostu trudną historią, doświadczeniem, które zadało mi ból, ale też czegoś nauczyło. Chciałabym przede wszystkim, żeby należała już do przeszłości. Jeśli możesz mi w tym pomóc, bardzo Cię o to proszę.
Poznaj naszych podopiecznych
Skontaktuj się z nami
Masz pytania
Napisz do nas ! Skorzystaj z formularza kontaktowego.
Adres do korespondencji
ul. Bema 7/6
65-035 Zielona Góra
Zapraszamy do kontaktu
email wartojestpomagac@gmail.com
telefon +48 603 55 17 57 +48 536 055 056
Konto Stowarzyszenia
nr konta mBANK SA:
75 1140 1850 0000 2096 6400 1002