Oliwier Mierzejewski
Cel zbiórki
Oliwier Mierzejewski nie należał do dzieci ani chorowitych, ani zupełnie zdrowych, normalnych jak każde dziecko czasami chorował. W grudniu 2013 dostał tak zwanej jelitówki. Objawy: wymioty, rozwolnienie, ogólnie osłabienie. Przechodził to w tym samym czasie co mama i Jego brat. Oliwier po tygodniu raz z lepszym samopoczuciem raz gorszym mówił o bólu głowy. Wizyta u lekarza rodzinnego skończyła się przepisaniem leków na przeziębienie. Po leczeniu lekarz zalecił odrobaczenie. Tydzień minął, a bóle głowy i wymioty dalej nie ustawały. Stwierdziliśmy, że pójdziemy prywatnie do lekarza pediatry. Stwierdził, że ma zapchane zatoki i przepisał kolejne leki. Po tygodniu kontrola i wizyta u kolejnego lekarza- nie zaowocowało to niczym szczególnym- każdy miał na to swoją teorię, ale żaden nie powiedział nic konkretnego. W końcu zasięgnęliśmy rady u laryngologa. Lekarz widząc Oliviera stwierdził, że jest z nim coś nie tak i wysłał nas od razu na oddział dziecięcy w Sulęcinie. Pani ordynator od razu po wywiadzie z mamą zleciła wszystkie badania włącznie z prześwietleniem płuc.
Rano 28 stycznia 2014 r. pani ordynator poinformowała nas, że to sprawy neurologiczne i podjęła decyzję o przeniesieniu Oliwiera do Nowej Soli. 29 stycznia w Nowej Soli wykonano badanie tomografem, Niestety wynik był dla nas rodziców jedną wielką tragedią… U naszego Synka wykryto guza. Oliwier dostał leki na zmniejszenie ciśnienia w głowie, ból minął…
Decyzja była szybka- Przewozimy Oliwiera do Warszawy. 30 stycznia w godzinach popołudniowych Oliwier z mamą był już w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. W sobotę 1. lutego przeprowadzono badanie rezonansem magnetycznym, co potwierdził niestety obecność guza. Operacja została zaplanowana na poniedziałek 3. lutego. Po operacji, która trwała około pięciu godzin lekarz poinformował nas, że operacja przebiegła tak jak było to zaplanowane. Przy ocenie guza w czasie operacji zaistniało duże prawdopodobieństwo, że usunięty guz to rdzeniak płodowy- guz złośliwy. Co zostało potwierdzone kilka dni później po otrzymaniu badań histopatologicznych.
Lekarz poinformował nas także, że na pniu mózgu pozostał nalot i że w badaniu płynu rdzeniowomózgowego są komórki tego guza. Oliwier trafił na salę intensywnej terapii gdzie był do 5lutego i w tym dniu został wybudzany ze śpiączki farmakologicznej. Na odział neurochirurgii wrócił na drugi dzień. Po operacjach takiego typu występują pewne objawy: mała koordynacja ruchu, niedowłady kończyn, otępiały wzrok, brak ruchu gałek ocznych, dwoistość widzenia, brak mowy .
12 lutego przenieśli Olwierka na oddział onkologii. Teraz czekamy na decyzję jak dalej będzie wyglądać leczenie. Przed nami długa droga, ale mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Oliwier zakończył leczenie w lipcu 2015 z pozytywnym wynikiem (remisja w choroby),jest pod opieką poradni onkologicznej w CZD. W związku z przebytą chorobą Oliwier wymaga rehabilitacji ,kontroli i dalszego leczenia. Oluś ma obustronny niedosłuch,niedoczynność tarczycy,lewostronny niedowład.
Poznaj naszych podopiecznych
Skontaktuj się z nami
Masz pytania
Napisz do nas ! Skorzystaj z formularza kontaktowego.
Adres do korespondencji
ul. Bema 7/6
65-035 Zielona Góra
Zapraszamy do kontaktu
email wartojestpomagac@gmail.com
telefon +48 603 55 17 57 +48 536 055 056
Konto Stowarzyszenia
nr konta mBANK SA:
75 1140 1850 0000 2096 6400 1002