Mam na imię Nikola, mam 13 lat.

W wieku 2,5 roku zdiagnozowano u mnie autyzm. Przez te lata przeszłam dużo istotnych badań,  wyjazdów do specjalistów i rehabilitantów, nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. Ale ani moi rodzice ani ja nie poddajemy się!
Oprócz autyzmu, który jest głównym schorzeniem, leczę się także u innych specjalistów, m.in. u ortopedy (zaawansowana koślawość pięt), neuropsychiatry (gdy byłam mała, przeszłam zapalenie mózgu, które zostało zaniedbane przez lekarzy, a skutki tego zdarzenia ujawniły się po latach). Od dwóch lat jestem pod opieką Pani Doktor, która robi wszystko co może, aby odbudować w mózgu ubytki, które lata temu zabrała mi choroba. Leczę się lekami sprowadzanymi z zagranicy, jest to już leczenie alternatywne, bo inne środki nie działają lub dają odwrotny efekt.  A leki te są bardzo drogie…

Ale to nie koniec mojej codziennej walki… towarzyszą mi także schorzenie metaboliczne KPU, zaburzenia przetwarzania słuchowego (specjalny aparat słuchowy), alergia kontaktowa. Od trzeciego roku życia odwiedzam dietetyka klinicznego w celu usuwania toksyn i metali ciężkich, utrzymania diety antyhistaminowej oraz bezmlecznej i bezcukrowej. Przez ostatnie trzy lata leczę się także onkologiczne (grasica, która nie zanikła), jesteśmy w trakcie obszernej diagnostyki, przygotowującej do operacji.

Moim rodzicom nie jest łatwo, ale są bardzo silni i kochani. Zależy im, abym jak najwięcej się nauczyła dzięki terapii i rehabilitacji i bym mogła w przyszłości funkcjonować prawie tak, jak wszyscy, zarówno w sferze praktycznej jak i w sferze emocji.

Przede mną i moimi rodzicami jeszcze długie lata leczenia.
Jestem wesołą, uśmiechniętą dziewczynką z duszą artystki. Lubię ludzi, lubię tańczyć i śpiewać, malować, lubię języki obce i informatykę.

Chcę zrozumieć i poznać świat tak jak moi rówieśnicy. Proszę, pomóżcie mi osiągnąć ten cel…